
No gdzie?

Czy zdarza Wam się powiedzieć coś, czego nie chciałyście powiedzieć i wcale tak nie myślicie?
W złości, zdenerwowaniu, z powodu frustracji, przemęczenia.
Pomyślcie przez chwilę, co spowodowało te słowa?
Co za nimi stało?
Co ważnego dla Ciebie zakomunikowałaś w taki, a nie inny sposób?
Słowa, które ranią
Czy usłyszałyście kiedyś przykre słowa skierowane w Waszą stronę?
Dziecko mówiące „nienawidzę Cię”, „jesteś najgorsza”, „zostaw mnie”.
Boli?
Czy to prawda?
Prawda o Tobie?
Prawda o tym, co myśli i czuje Twoje dziecko?
Zmiana perpektywy
A gdyby tak spojrzeć i usłyszeć to, co stoi za słowami?
Wziąć głęboki oddech i popatrzeć na sytuację z innej strony.
Przyjąć odwrotną perspektywę – to, co mówi moje dziecko nie mówi o mnie, tylko o samym sobie.
I nie chodzi tu o to, że samo siebie nienawidzi, czy jest najgorsze.
Co ono mówi o sobie, gdy do Ciebie mówi, że Cię nienawidzi?
Że mu trudno….
Że nie umie sobie poradzić z tą sytuacją…
Że czuje się samotne…
Że ma poczucie niezrozumienia…
Że nie zostało wysłuchane…
Że coś jest dla niego ważne, a Ty tego nie zauważyłaś….
Możliwości jest wiele.
I za każdym razem te same słowa mogą komunikować coś innego.
Czytane wprost nie pozwolą odkryć tego, co naprawdę ważne i czego odkrycie poprowadzi do zrozumienia.
Szukajmy poza tym, co słyszalne i widoczne na pierwszy rzut oka.