
Nie jesteśmy same

Dzieci szukają wsparcia u dorosłych, a dorośli.,… u innych dorosłych.
Ja, jako klasyczny przykład Zosi Samosi, co to sama sobie ze wszystkim poradzi, mam trudność w proszeniu o pomoc i uczę się tego nieustannie.
Wierzę bowiem, i gdy udało mi się pokonać moje zosiosamosiowanie również doświadczyłam tego, że o wsparcie prosić warto.
Prosić nie jest łatwo
Cały czas również uczę się, jak prosić.
Metod jest wiele, w tym również zwane przeze mnie nieoczywistymi, które sama
( z różnego rodzaju wynikiem) stosowałam przez lata.
Które to? Może znacie z własnego doświadczenie, może zdarzyło Wam się działać w taki właśnie sposób.
Oczekujemy wsparcia i oczekujemy tego, że druga strona domyśli się, że o to nam właśnie chodzi. Dużo tu myśli w rodzaju: znamy się tak długo i on powinien to wiedzieć, przecież to jasne jak słońce, że potrzebuję pomocy, dlaczego on ( ona) tego nie widzi. Przecież to widać, że jest mi ciężko, trudno….
Dużo tu pojęć z kategorii MUSI, POWINIEN, TRZEBA.
Odpowiedzialność
Gdy łapię się na takim myśleniu zawsze frapuje mnie, cóż to za mechanizm skłania mnie do myślenia, że druga osoba WIE, czego ja potrzebuję, albo co jest dla mnie ważne w danym momencie?
I gdy tak się sobie bliżej przyglądam odkrywam, że jest to mocno powiązane z odpowiedzialnością. Z braniem odpowiedzialności za siebie, swoje uczucia, potrzeby, za ich komunikowanie otoczeniu.
Gdy owej odpowiedzialności nie chcę wziąć przesuwam akcent z siebie na innych, w ich rękach, a nie w swoich, pozostawiając działanie/decyzję. Będę mogła potem powiedzieć, pomyśleć, że to ICH WINA.
A druga noga takiego podejścia to strach. Najzwyklejszy w świecie lęk przed odmową. Ucieczka przed związaną z tym frustracją. Oczywiście złudna, mamiąca, gdyż jeśli druga strona nie domyśli się, czego ja potrzebuję, frustracji również nie brakuje.
Szczerość
Co w zamian? Szczerość. Szczerość ze sobą i szczerość wobec drugiej strony.
Co czuję w danym momencie: smutek, zmęczenie, przeciążenie?
Czego potrzebuję: pomocy – a konkretnie na czym ta pomoc miałaby polegać? Co konkretnie mogłaby zrobić druga osoba, bym owo wsparcie odczuła.
Im bardziej konkretny komunikat, tym bardziej zrozumiały dla drugiej strony.
Mało konkretny pozwala na dowolność interpretacji, w rezultacie czego możemy liczyć się z tym, że nie otrzymamy tego, co chcieliśmy.
Przykład: „Jest mi trudno, brakuje mi czasu na przygotowanie ważnego dla mnie projektu projektu, proszę Cię o wsparcie”
Dowolność zrozumienia: „Pomogę Ci wyszperać materiał do projektu”
Czego potrzebowałam: By w niedzielę zajął się dzieckiem, abym miała 3 godziny czasu na popracowanie nad projektem.
Dlatego warto być konkretnym: „W niedzielę chciałabym popracować nad ważnym dla mnie projektem. Czy mógłbyś zająć się dzieckiem przez 3 godziny, abym mogła się tym zająć?”
Prośba a żądanie
Pamiętam stale o tym, że prośba tym się różni od żądania, że dopuszcza odmowę.
A co wtedy? Możemy wspólnie wypracować takie rozwiązanie, które weźmie pod uwagę moją potrzebę oraz potrzebę stojącą za ową odmową.
Bo pamiętam również o tym, że strategii na zaspokojenie jednej potrzeby może być wiele, wystarczy tylko pozwolić im ujrzeć światło dzienne.