7 pytań do…. Beaty Nowickiej-Misiewicz

7 pytań do…. Beaty Nowickiej-Misiewicz

"7 pytań do..." - słów kilka o cyklu

Cykl „7 pytań do…” powstał z potrzeby poznawania oraz prezentowania świata kobiet.
Tego, co jest dla nich najważniejsze, co je motywuje do działania, co zniechęca, czego się obawiają, o czym marzą.
Pytania, i odpowiedzi na nie, pokazują rzeczywistość, obrazują marzenia, tęsknoty i cele, bywają drogowskazem.
Chcę zachęcić kobiety do zadawania sobie pytań i szukania na nie odpowiedzi, by odkryć to, co ukryte i żyć w zgodzie ze sobą.

Do cyklu zapraszam kobiety, których poczynania obserwuję, od których uczę się i czerpię inspirację, które podziwiam i których miejsca w sieci polecam.
Często znam je jedynie z internetu i zadanie im 7 pytań, a potem czytanie odpowiedzi, jest doskonałą okazją do tego, by odkryć je w innym wymiarze.

Miłego czytania!

Różne kobiety, różne doświadczenia, różna droga, różne światy.
Te same pytania.
A odpowiedzi?

Beata Nowicka-Misiewicz*
  1. Co jest dla Ciebie najważniejsze? Jaki jest cel Twojego życia?

Jechałam dziś samochodem, brzydka pogoda, ślisko. Zastanawiałam się, czy wyprzedzić samochód, który wlókł się przede mną. Nie wyprzedziłam. Dlaczego? Bo nawet w takich momentach odnoszę się do swojego systemu wartości. Pytam sama siebie: co jest ważniejsze – dojechać szybciej czy dojechać w jednym kawałku?
Odpowiedź jest jasna.

Pomyślałam sobie wtedy: jak to dobrze, że znam swój system wartości i mogę się do niego w każdej chwili odwołać, bo dzięki temu podejmowanie decyzji jest prostsze i spokojniejsze.

A co jest w tym moim systemie? Przede wszystkim harmonia. Harmonia i równowaga między pracą
i odpoczynkiem. Między pracą, a rodziną. Między moim potrzebami, a potrzebami bliskich.
Między ambicją, a wdzięcznością.

To, co jest dla mnie najważniejsze, to rodzina, zdrowie, rozwój osobisty, bezpieczeństwo, prostota i spokój ducha.

Jaki jest cel mojego życia? – Żyć w zgodzie ze sobą w każdym momencie, aby na koniec niczego nie żałować.
Jeśli w każdym momencie wiem, że postępuję zgodnie z moim wartościami, to nie będę miała do siebie pretensji. Moje decyzje są takie, jakie w danej chwili mogły być.

A zawodowo celem jest wspierać, głównie kobiety, w tym, aby uczyły się nowych umiejętności, a tym samym zyskiwały większe zadowolenie z siebie i swojego życia.

  1. Co uznałabyś za najlepszą rzecz w Twoim obecnym życiu?
Moja rodzina i nasze życie rodzinne. Nie jest idealne, bo takie być nie może, ale jest wypełnione momentami szczęścia, które zapierają dech w piersiach. Cieszy mnie też to, że mogę równocześnie realizować się zawodowo. Że nie muszę wybierać albo – albo. Znalazłam sposób, aby dbać o różne swoje wartości i potrzeby, choćby w minimalnym stopniu. To daje mi poczucie wdzięczności i zadowolenia z życia.
  1. Czego się boisz? Co jest dla Ciebie największym wyzwaniem?

Myślę, że moje lęki są takie, jak każdej kobiety – żony i matki –  to troska o zdrowie i życie moich bliskich.

A co jest moim największym wyzwaniem? Przede wszystkim wychowanie moich synów. Chyba na ten temat czytam najwięcej książek i artykułów.

Wyzwaniem też jest dbanie o bliskość z mężem, kiedy padamy ze zmęczenia po dniach wypełnionych pracą i czasem z naszymi chłopcami. Ale to jest dla mnie jedna z najważniejszych spraw, więc nie odpuszczam.

  1. W czym jesteś naprawdę dobra?
Jestem naprawdę dobra w pozytywnym myśleniu. Ale nie takim oderwanym od rzeczywistości idealizowaniu, ale bardziej w tym, aby odnajdywać dobre strony nawet trudnych tematów. Potrafię zamieniać wady w zalety, a porażki w lekcje. Widzę dobre cechy nawet w najtrudniejszych dzieciach (jestem psychologiem szkolnym) i dostrzegam wyjścia z najgorszych sytuacji.
  1. Co Cię motywuje, dodaje skrzydeł? Co wysysa z Ciebie energię i zapał?

Mam wrażenie, że im więcej mam dzieci, tym więcej mam energii i pomysłów :).
Energię i zapał może wyssać ze mnie chyba tylko zmęczenie. Ale to są stany chwilowe.

Kiedyś w czasie szkolenia z coachingu, pracowałam jako klient z piramidą Diltsa. Tam, na szczycie, miałam znaleźć symbol dla siebie i dla swojej życiowej misji. To był kielich z wodą. I to, co zobaczyłam oczami swojej wyobraźni, bardzo do mnie przemówiło i przemawia do tej pory – jeśli chcę się dzielić tym co mam, tą wodą z kielicha, to muszę dbać o jej czystość i przejrzystość. Nie mogę dopuścić, żeby się zabrudziła, bo wtedy nie będę się nią mogła dzielić z innymi. Co to dla mnie znaczy? Higiena psychiczna – dbanie właśnie o odpowiedni poziom energii. I chodzi nie tylko o odpoczynek, sen czy zdrowe odżywiania. Ale też o odcinanie się od tego, co może mi tę energię wysysać czy zabrudzać.

Dlatego jestem uważna na siebie i dbam o czystość wody w kielichu.

  1. O czym marzysz? Czego aktualnie pragniesz? Do czego usilnie dążysz albo za czym tęsknisz?

To dużo pytań w jednym. Zawsze i niezmiennie marzę o podróżach. Za nimi też tęsknię. Za to aktualnie pragnę najbardziej czasu, w którym mogłabym nadrobić różne swoje zaległości i zrealizować liczne pomysły.

To dla mnie zabawne, bo nie lubię sprzątać, ale marzę o takich 2-3 dniach, kiedy mogłabym zostać sama w domu i w końcu wszystko dokładnie uporządkować i posprzątać. Aktualnie niestety moje sprzątanie odbywa się wg zasady „sprzątanie  z dziećmi jest jak mycie zębów w czasie jedzenia czekoladek”.

Tęsknię więc za momentami, kiedy będąc w domu mogłabym się w coś zaangażować przez kilka godzin i nikt mi tego nie przerwie. I za innymi sprawami, za którymi tęsknią mamy małych dzieci – za wyjściem gdzieś bez szukania opieki dla dzieciaków. I żeby nie spieszyć się z powrotami.

  1. Jakie pytanie chciałabyś usłyszeć?

Hmm, mam chyba potrzebę powiedzieć, że najcudowniejsze uczucie na świecie, to moment w którym spełniają się marzenia. Mam to szczęście, że wiele moich już się spełniło. I że uczucie tego szczęścia jest nie do opisania.

Ale początek, to pomarzyć sobie o czymś, zapragnąć tego. Nawet jeśli na początku wydaje się niemożliwe.

Ja mogłabym opowiedzieć wiele historii moich marzeń, które na początku były odległe, a potem zmieniły się w cele. I je zrealizowałam.

Więc naprawdę warto marzyć , a potem ruszać w kierunku tych marzeń.

Ja mam jeszcze całkiem sporą listę swoich i wierzę, że zdecydowaną ich większość spełnię.

*Beata Nowicka-Misiewicz

Sama pisze o sobie:
Psycholog, trener, coach ACC ICF.
Żona i mama trzech małych chłopców.
Autorka bloga na temat psychologii jedzenia i odchudzania oraz rozwoju osobistego http://nowicka-misiewicz.com i kursu online EMOCJI SIĘ NIE JE.
Zainteresowania – oprócz rozwoju osobistego, a może właśnie w ramach niego – czytanie, fotografia szczególnie podróżnicza i reporterska, nauka języków obcych, a jeszcze bardziej ich wykorzystywanie w czasie podróży, rękodzieło i czas spędzany aktywnie z rodziną.

PS. Droga Czytelniczko, jakie byłyby Twoje odpowiedzi? Może zechcesz się nimi podzielić? Napisz do mnie.